piątek, 16 grudnia 2011

Wystrój świąteczny w Rzymie

Jak już pisałam w jednym z poprzednich postów od ponad tygodnia we Włoszech trwa okres przedświąteczny. Witryny wszystkich sklepów są udekorowane kolorowymi bombkami, lampeczkami i wszystkim co kojarzy nam się ze świętami. W tle słychać włoskie kolędy i typowo amerykanskie piosenki o dzwoneczkach, świętym Mikołaju czy padającym śniegu. Wiekszość sklepów przyciaga swoich klientow kuszącymi ofertami i bogatym asortymentem co powoduje, że są one zatłoczone i czas stania w kolejce wydaje sie nie mieć konca.
Mi to nie przeszkadza, uwielbiam robic zakupy przeświąteczne, tą radosną atmosferę jaka panuje na ulicy i cały ten przepych. Lubie patrzeć na dzieci kiedy ogladają zabawki i to coś w ich oczach, nadzieję że znajdą wymarzony prezent pod choinka. Przypomina mi się wtedy moje dziecinstwo i wiara w spełnione marzenia.




Sklep Fendi




Garfield w swiatecznym stroju


W Rzymie jak narazie nie ma śniegu i wątpie aby spadł on na Święta (jest 15 stopni), ale właściciele sklepów starają się jak mogą aby ten brak uzupełnić, spryskując sklepowe dekoracje sztucznym śniegiem, stawiając bałwanki z białej gąbki lub misie polarne obsypane srebrnym brokatem. W renomowanych centrach handlowych można spotkać scenerię prosto z Laponii, ze św. Mikołajem w saniach i reniferami u boku oraz sznur dzieci chcących powierzyć mu swoje życzenia.

Niektóre ulice są tak bajecznie przystrojone, że zwiekszyła sie ilość spacerowiczów :) Z drzew i krzewów zwisają sznury różnokolorowych lampeczek, nad uliczkami są zawieszone świecące zlote gwiazdy, dzwonki, białe sople i czerwone mikołaje. 





Można tez podziwiać przepiękne choinki rożniące sie od siebie wielkością i ilością dekoracji. Moje ulubione znajdują sie na Piazza Venezia, przed Koloseum i wzdłuż via del Corso. 




Choinka Mercedes przy via del Corso


czwartek, 15 grudnia 2011

Kult Marii de Filippi

Maria de Filippi jest jedną z najbogatszych i najbardziej cenionych autorek włoskiej telewizji.
Pierwszy kontakt z nią miałam w 2006 roku, kiedy to w tle grał telewizor i usłyszalam męski, chropowaty głos o monotonnym tonie. Z ciekawości odwróciłam się w stronę ekranu aby sprawdzic kto to jest i ku mojemu zdziwieniu ujrzałam kobietę w średnim wieku, byle jak pomalowaną o blond włosach ściętych na chłopaka... Przez wiele tygodni uchodziłam w przekonaniu, że Włoska TV jest do przodu, bo zatrudnili transeksualistę... Dopiero po jakimś czasie, moja wspołokatorka, fanka Marii de Filippi uświadomiła mi, że jest to prawdziwa kobieta!! w dodatku bardzo znana i uwielbiana przez Włochów.
Nie wiem w czym tkwi kult, prowadzącej autorskich, banalnych programow takich jak "Uomini e Donne", "C'è posta per Te" czy "Amici". Są to programy, które ciagną się w nieskonczoność, a sposób ich prowadzenia  przez Marie jest tak bezbarwny, jak dowcipy opowiadane przez Karola Strasburgera w "Familiadzie". Ogladając ją odnosi się wrażenie, że nawet ona sama jest znudzona tym co mówi, występami i odzywkami uczestników czy komentarzami publiczności. Na castingach pojawia się zawsze rekordowa liczba rządnych sławy ludzi w każdym wieku, gotowych zrobić dosłownie wszystko, aby tylko pokazać się w TV chociaż przez pięć minut, oczywiście u boku Marii.


A Wy co o niej sądzicie?? Kto jest Waszym ulubionym prezenterem lub aktorem?



środa, 14 grudnia 2011

Voyager cz.I : La Bocca della Verità

Dzisiaj zrobiłam sobie krótką wycieczkę zapoznawczą po Rzymie. Moim pierwszym celem była La Bocca della Verità, czyli Usta Prawdy, o której czytałam bedąc jeszcze w szkole podstawowej. Usta Prawdy to duży marmurowy dysk umieszczony ok. 370 lat temu w przedsionku Bazyliki Santa Maria in Cosmedin (XII w). Sam medalion ma ponad 2000 lat i do dnia dzisiejszego tak naprawdę nie wiadomo kogo przedstawia. Tak jak wielu turystów postanowiłam sprawdzić wiarygodność średniowiecznej legendy, według której usta odrgyzają dłoń osobom mówiącym kłamstwa. W momencie wsuwania ręki do prostokątnej buzi  przeszedł mi zimny dreszcz ze strachu, ale jak widać nie było aż tak źle.


La Bocca della Verità, Rzym


Całą scenerię wyobrażałam sobie trochę inaczej, nie zdawałam sobie sprawy, że znajduje się na skraju zakorkowanej ulicy i że przejezdzałam koło tego miejsca prawie codziennie...


Basilica Santa Maria in Cosmedin XIIw.




Dojazd:
Metro B, stacja Circo Massimo (750m od kościoła)
Autobus nr 23, 81, 95, 170, 280, 715, 716, 780


Adres:
Santa Maria in Comedin
Piazza della Bocca della Verità 18
tel: +39 06 6781419

piątek, 9 grudnia 2011

Festa dell'Immacolata - 8.XII

Festa dell'Immacolata, czyli  Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny to nie tylko jedno z najważniejszych świąt kościelnych, ale jest to także dzień, który uważany jest za oficjalne rozpoczęcie okresu świątecznego w całych Włoszech. To właśnie w czwartek 8 grudnia większość Rzymskich uliczek, wystaw sklepowych i okien rozświetliły kolorowe lampeczki i świąteczne ozdoby.  W domach ubiera sie choinkę i ustawia szopkę betlejemska. (więcej na ten temat w kolejnym poście o tradycjach włoskich)


Szopka betlejemska u mnie w domu :)


Tego dnia przed Ołtarzem Ojczyzny na Piazza Venezia stanęła takze przepiękna choinka  i jedna z  największych szopek betlejemskich, których trudno niedostrzec ze względu na ich ozdobność i oświetlenie. Podczas inaugracji, burmistrz Alemanno zapalił światełka w dość oryginalny sposób, tj. przez naciśnięcie przycisku na swoim tablecie touch screen.


Piazza Venezia, L'Altare della Patria, Rzym


Spacerując wzdłuż Via del Corso w stronę Piazza del Popolo, przez około 1,6 km możemy podziwiac przepiękną długą wstęgę utworzoną z trzykolorowych lampeczek, zawieszoną nad naszymi głowami. W tym roku dla uczczenia 150-tej rocznicy Zjednoczenia Wloch lampeczki tworzą przepiękną biało-czerwono-zieloną włoską flagę.


Via del Corso, Rzym
      


                                          Procesja z okazji Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Via del Corso

wtorek, 6 grudnia 2011

Kiedy dopadnie nas grypa... ostrożnie z lekarstwami!

Za oknem pada deszcz, pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, raz jest zimno, raz ciepło, a ja już piąty dzień leżę w łożku i próbuję pokonać grypę eksperymentując włoskie leki. Gorący rosół z kury dodał mi sił i postawił na nogi, ale kaszel jak się przyczepił tak nie chce odejść :( Właśnie wypiłam ostatnią kroplę syropu, który według reklam ponoć miał być skuteczny, ale jedyne co mi przeszło to apetyt...


Przedwczoraj aptekarz polecił mi tabletki na kaszel o nazwie Recotuss, podkreślając aby brać je regularnie co 3 godziny i tak też zrobiłam. W nocy myślałam, że skończę życie nie mogąc złapać oddechu i dusząc sie od kaszlu, zastanawiając się czy zadzwonic po karetkę czy nie, ale nie byłam w stanie wydusić ani słowa. Okazało się że przedawkowalam, bo nie można przekroczyć 4 tabletek dziennie o czym aptekarz już mi nie powiedział, a ja mając wcześniej gorączkę nie przeczytałam ulotki.


Tak wygląda opakowanie tabletek Recotuss


Dlaczego o tym pisze? Chciałabym Was jedynie ostrzec przed tym co mi sie przydarzyło. Nie ufajcie na słowo osobom trzecim, chociaż ja zaufałam myśląc, że aptekarz zna sie na fachu. Zawsze przed przyjeciem jakiegokolwiek lekarstwa przeczytajcie ulotkę. Jeśli tak sie zdarzy, że tak jak ja macie gorączkę i nie macie na to siły bo wszystko Wam sie rozmazuje przed oczami lub po prostu nie rozumiecie co jest w niej napisane, poproście kogoś aby się upewnił co do dawki lekarstwa jaką macie wziąć. I sprawdzcie też w internecie czy lek, który Wam sprzedano w aptece jest rzeczywiście odpowiedni na Wasze schorzenie, bo we Włoszech często sprzedają to co im leży bliżej pod ręką.


Mam jednak nadzieje, że nigdy nie znajdziecie się w podobnej sytuacji...


A Wy jakie lekarstwa zazwyczaj bierzecie kiedy dopadnie Was grypa?



sobota, 3 grudnia 2011

Biurokracja cz. III Włoski dowód osobisty

Właściwie to do dzisiaj dokładnie nie wiem dlaczego Włosi wymagają od obcokrajowców posiadania włoskiego dowodu osobistego, zwłaszcza od obywateli Unii Europejskiej, gdzie przecież paszport czy dowód osobisty UE powinien wystarczyć. Możżeby potwierdzić włoski adres zameldowania albo udowodnić, że nie jesteśmy tu nielegalnie tzw. clandestini?  No ale jeśli takie są wymagania i skoro już zdecydowaliśmy się na dłuższy pobyt we Włoszech, to prędzej czy pózniej musimy wyrobić ten dokument. Zwłaszcza jeżeli w przyszłości będziemy chcieli otworzyć włoskie konto lub wykupić abonament np. na telefon lub telewizję cyfrową. Poniżej wskazówki gdzie należy się zgłosić i jakie dokumenty przygotować.

W Rzymie należy się zgłosić do Ufficio Carte di identità del Municipio V, via Tiburtina 1163.

Potrzebne dokumenty:
- w kasie należy  wpłacić 5.42€ gdzie dostaniemy odpowiedni formularz do wypełnienia
- 3 zdjęcia legitymacyjne
- dokument tożsamosci -  polski  dowód osobisty lub paszport
- zaświadczenie o zameldowaniu we Włoszech (certificato di residenza)

Stary dowód osobisty

Dowód osobisty jest wydawany na miejscu  w ciągu kilku minut.

Ja swój dowód wyrobiłam w Perugii i zdjęcie zrobiono mi na miejscu. Pobrano mi również odcisk palca, ponieważ dostałam nowy, plastikowy dowód. Z tego co wiem w Rzymie nadal wyrabiają stare dowody w formie papierowej książeczki dlatego też jak pisalam powyżej lepiej przynieść własne zdjęcia legitymacyjne.


Nowy, plastikowy dowód osobisty


Przydatne linki:

piątek, 2 grudnia 2011

Magiczna Choinka na stacji Roma Termini

Stało się już tradycją, że na stacji Roma Termini co roku staje piękna, duża, zielona choinka przyzdobiona  lampeczkami i kolorowymi listami do Świętego Mikołaja, napisanymi prawie we wszystkich językach świata. Każdy z nas za pomocą kilku słów zapisanych na skrawku papieru może wyrazić swoje uczucia, przemyślenia, prośby i życzenia na nadchodzący rok. Prawie każdy turysta zatrzymuje się przy choince aby zrobić sobie zdjęcie i zawiesić swoją kartkę jak najwyzej, wierząc w magię Świętego Mikołaja.
Ja również postanowiłam poddać się rzyskiej tradycji i dzisiaj wybrałam się z moimi przyjaciółmi aby zawiesić mój pierwszy list - napisany po polsku oczywiście :) Ciekawe czy go znajdziecie?? :))




czwartek, 1 grudnia 2011

Wizzair i bilet za grosze na Święta :)

Nadal nie mogę uwierzyć jakie mnie dzisiaj szczęście spotkało!! Przez ponad dwa tygodnie szukałam taniego biletu lotniczego na powrót do domu na Święta, ale ceny niestety są bardzo wysokie w tym okresie i wahają się w granicach 250€. Dzisiaj przez przypadek znalazłam bilet w ofercie za jedyne 28€ zawierający wszystkie opłaty!!! Wprawdzie lot jest do Poznania i będę musiała potem spędzić następne 3 godziny w pociągu, aby dojechać do Warszawy, ale za taką cenę będzie to sama przyjemność zrobić sobie dodatkową wycieczkę :)) A Wy jakimi liniami latacie najczęściej do Polski? Macie już bilet na powrót do domu?


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...