środa, 26 grudnia 2012

Włoskie zwyczaje i tradycje bożonarodzeniowe cz. IV - Boże Narodzenie 25 grudnia

We Włoszech najważniejszym i najhuczniej obchodzonym dniem podczas Świąt jest 25 grudnia, czyli dzień Bożego Narodzenia. To wlaśnie tego dnia przygotowywany jest obfity obiad (na skale naszej wigilijnej kolacji), na który zapraszana jest cała rodzina. Na stole królują tortellini, tagliatelle, lasagna, carpaccio, indyk lub aragosta, w zależności od tego, czy obiad jest na bazie ryby czy mięsa (ja wolę tą mięsną wersję). Nie może też zabraknąć cotechino z soczewicą. Według włoskiej tradycji, im więcej ziaren soczewicy  wyląduje na naszym talerzu tym więcej szczęścia i pieniędzy będziemy mieć w nadchodzącym roku.
Tak jak podczas kolacji wigilijnej jest również slodki panettone, torrone, trufle i bakalie. Stół tego dnia jest przepełniony rozmaitościami i trudno jest od niego wstać :) Obiad trwa zazwyczaj do wieczora...


Wieczór natomiast to czas dla przyjaciół. Znajomi spotykają się zazwyczaj u kogoś, kto ma największe mieszkanie i pomieści sporo gości, i tam rozgrywane są partyjki w karty lub w tombolone. Włoskie mamusie serwują słodkie rolady z czekolady, wino i nalewki, a młodzież radośnie spędza czas na grach i wygłupach. Późnym wieczorem wszyscy wychodzą do pubu lub dyskoteki i bawią się do białego rana.



W Boże Narodzenie zapalane są tez sztuczne ognie i kolorowe fajerwerki, aby uczcić narodziny Jezusa.



Jak pisałam we wczorajszym poście, tegoroczne Święta spędziłam we Włoszech po raz pierwszy z dala od mojej rodziny i przyznam, że bardzo mi się spodobało tutejsze podejście obchodzenia Pierwszego Dnia Świąt. Po obfitym obiedzie spotkałam sie z moimi znajomymi i przez kilka godzin graliśmy w karty, tombolone oraz grę Cranium, zupełnie jak małe dzieci :) Wybawiłam się za wszystkie czasy, a tutaj to dopiero początek sezonu gier stołowych! Po północy pojechaliśmy wszyscy do centrum na tak zwany tour po klubach i dyskotekach i bawiliśmy się do białego rana. Nie mogłam uwierzyć w to jak mnóstwo młodych osób bawi się na zewnątrz tego wieczoru. Dla mnie to było nie do pomyślenia, aby w Święta pójść do klubu, a tutaj to już tradycja...
 To były naprawdę niesamowite Święta, zupełnie inne od tych, które znam.
Jest czas nie tylko dla rodziny ale także dla przyjaciół, co sprawia, że święta są bardziej wyjątkowe. Oczywiście nic mi nie zastąpi Bożego Narodzenia z moją rodziną, ale jeśli byłoby możliwe połączyć wszystko w jedną całość, byłoby cudownie :)


Napiszcie co sądzicie o włoskim sposobie spędzania Świąt :)

Buone Feste!!

CATC

2 komentarze:

  1. Brzmi na prawdę super! Sama chętnie bym tego doświadczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyobraz sobie, ze po kilku godzinach roznych gier ze znajomymi, poznym wieczorem pojechalismy na dyskoteke!! Dla mnie to niepowtarzalne doswiadczenie, w Polsce nawet by mi przez mysl nie przeszlo zeby isc na dyskoteke tego dnia. Nawet nie wiem czy lokale sa otwarte hehe :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...